Nie wiem ilu z was kojarzy akcję pod tytułem Polski Bus, ale do końca zeszłego roku był to mój ulubiony przewoźnik. Zapewnia to, o czym przeciętny pasażer PKP może marzyć w najgłębszej fazie snu – niskie ceny i bardzo wysoki komfort jazdy. No i punktualność, ale w tym temacie to PKP też zdarza się przyjechać o czasie. Rzadko bo rzadko ale się zdarza. Tak czy inaczej, Polski Bus oferuje bilety od 1zł (kto pierwszy ten lepszy), połączenia krajowe i zagraniczne, skórzane, rozkładane fotele, wi-fi i wc.
Napisałem, że był to mój ulubiony przewoźnik, bo już nie jest. Polskim Busem zawładnęła masońska żydo-komuna i od 1 stycznia 2012 roku zlikwidował połączenie Kraków-Katowice. Uruchomił co prawda świetne połączenie Kraków-Zakopane, ale kogo to teraz obchodzi. Od początku nowego roku, nie ma żadnego sensownego sposobu żebym z Krakowa dostał się do Sosnowca!
Nie mam fury, także opcja jazdy własnym autem odpada (jeśli ktoś chce zasponsorować to śmiało). PKP trasę 70 kilometrów do Mysłowic pokonuje 2 godziny (słownie DWIE GODZINY!) i zazwyczaj i tak jest opóźniony. Uni-Bus zatrzymuje się pod drodze na przystankach przed punktem docelowym, co doprowadza człowieka do szału i przed odjazdem nigdy nie wiadomo, czy będzie się te półtorej godziny siedzieć czy stać.
Reasumując – Polski Bus zniszczył moje życie i relacje rodzinne, nie mam jak wracać do Sosnowca. Tak się przyzwyczaiłem do komfortu jazdy ich autobusami, że za nic w świecie nie chcę wracać do podróżowania pociągiem. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że nie mam pojęcia z jakich przyczyn usunęli to połączenie i raczej są nikłe szanse na to, że je przywrócą. Korzystając jednak z tego, że jestem najbardziej poczytnym blogerem w tym kraju apeluję – Polski Busie, przywróć połączenie Kraków-Katowice!
A teraz klasyczna odezwa do narodu – pomożecie? Liczę na to, że po udanej akcji z ACTA, teraz też wyjdziecie na ulice by walczyć o swoje i położyć kres bezprawiu!