W sobotę, w Fortach Kleparz, będzie się działo coś, czego moje oczy jeszcze nie widziały – silent disco. “Cicha dyskoteka” jest klubową potańcówą bez hałasu. Wszyscy uczestnicy imprezy mają na uszach bezprzewodowe słuchawki, przez co nie ma łupania na całe osiedle. Dla osoby z zewnątrz/bez słuchawek, wygląda to dość komicznie i nie zrozumiale, natomiast dla osoby uczestniczącej w akcji, wydaje się to być świetną zabawą.
Tak jak napisałem wcześniej, nie miałem do tej pory okazji brać udziału w podobnym evencie, a bardzo bym chciał, bo koncept imprezy brzmi kosmicznie. Słuchawki odbierają na 3 kanałach, z czego każdy kanał to inny rodzaj muzyki, grany przez innego dja. Gdy słuchasz muzyki, tańczysz i nagle dj puszcza jakieś tragiczne ścierwo, możesz po prostu zmienić kanał i po problemie. Dla mnie rewelacja. Świetną opcją, jest też możliwość pogadania z drugą osobą (np. dziewczyną, która uśmiecha się do koleżanki za tobą, ale myślisz, że do ciebie) bez konieczności zdzierania strun głosowych. Po prostu ściągasz słuchawki i gadasz.
“Silent Party” obędzie się w Krakowie po raz pierwszy, więc tym bardziej warto się wybrać (zwłaszcza, że wstęp za free). Start – godzina 20:00. Mnie niestety nie będzie, gdyż w tym właśnie dniu obchodzę swe 24 urodziny i udaję na zasłużony wypoczynek do Zakopanego, ale będą tam moi ludzie, więc z pewnością nie braknie relacji z melanżu.